Ciężarówek zjechało całe mnóstwo, i naprawdę było na czym oko zawiesić. Fajnie, że w końcu organizatorzy poszli po rozum do głowy i poza ciężarówkami zjechały się firmy zajmujące się szeroko pojętym transportem. Ozdoby, opony, części zamienne, dealerzy pojazdów itd.
Fajnie było, chociaż krótko. Niestety w niedzielę nie mogłem poczekać do wieczora, bo o 22 czas ruszać w kolejną trasę. Szkoda, bo była tam jeszcze wspólna kolacja, i przejazd konwojem wszystkich uczestników. Najpierw po torze, a potem przez centrum Adria...
No nic. Może następnym razem.
Ciekawa relacja :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńArtur jakbym wiedział że to będzie taka impreza to bym przyleciał na weekend....;D
OdpowiedzUsuńPrzyleć, to u mnie zrobimy lepszą :D
OdpowiedzUsuń